Skrzyczne, czyli zdobywamy szczyty

Witaj!
   Jako, że plany urlopowe miały swój cel w górach, niezrozumiałym byłoby gdybyśmy się w te góry nie wybrali. Długo nie zastanawialiśmy się nad wyborem szczytu. Wybraliśmy najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, zaliczany do Korony Gór Polski, mierzący 1257 m n.p.m. - Skrzyczne.

W góry mieliśmy wybrać się już na drugi dzień od przyjazdu, jednak był taki upał, że byłoby to niebezpieczne. Poczekaliśmy do dnia "chłodniejszego" i ruszyliśmy. Oczywiście z plecakiem, w którym mieliśmy apteczkę i wodę- moim zdaniem niezbędniki pieszych wycieczek.

Wybraliśmy szlak niebieski, od Szczyrku Centrum przez halę Jaworzyna. Według informacji turystycznych wejście tym szlakiem trwa około 2h 25 min, a zejście 1h 45 min.

Ostatni raz w górach byłam dobre kilka lat temu, jestem osobą o dość słabej kondycji i opowiem Ci, jak ta podróż wyglądała z punktu widzenia laika górskiego. Wejście było dla mnie trudniejsze, wymagało większej pracy mięśni. Co jakiś czas musiałam robić sobie krótką przerwę. Dla mojego partnera wręcz przeciwnie- zejście okazało się bardziej męczące (ma dosyć dobrą kondycję). 

Zdjęcia ze szlaku:

 

 Wejście bywa strome, okraszone licznymi kamieniami (ODPOWIEDNIE OBUWIE!). Część drogi jest zacieniowana dzięki drzewom, ale im wyżej tym ich mniej. W dzień wyprawy było naprawdę ciepło, byliśmy już dosyć zmęczeni (no dobra, przede wszystkim ja :D ) więc postanowiliśmy, że ostatni  odcinek pokonamy kolejką w Jaworzynie. Jest to górny odcinek kolei prowadzącej na Skrzyczne. Można również wjechać dolnym odcinkiem lub i dwoma. W dzień, w którym wędrowaliśmy działał jedynie jej górny odcinek. Informacje dot. działania kolejki, znajdziesz na tej stronie:

COS Skrzyczne

My wybraliśmy opcję wjazdu i zjazdu z górnego odcinka kolejki. Zapłaciliśmy 32 zł- 8 zł za osobę w jedną stronę. Nie ma biletów ulgowych, a dzieci do 4 roku życia mają przejazd darmowy. Więcej informacji o cenach:
Cennik kolejki

Przejazd kolejką był bardzo miły. Wygodne fotele (dla 4 os.) z daszkiem. Wjeżdżaliśmy około 10 minut.
Gdy dotarliśmy, od razu zgodnie uznaliśmy, że warto było. Piękne widoki wynagrodziły nam trud "wspinaczki". Na szczycie Skrzycznego znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać okoliczne szczyty, Jezioro Żywieckie a przy dobrej pogodzie widać nawet Tatry. 

Na szczycie znajduje się również schronisko. Można kupić wodę, napoje, zjeść obiad lub kawałek ciasta. Jest również toaleta, z której można skorzystać za dobrowolną opłatą. My kupiliśmy litr wody (4 zł) i jeden zimny napój, ale wolę nie podawać jego ceny ;)

Odpoczęliśmy chwilę, porobiliśmy zdjęcia, popodziwialiśmy widoki i postanowiliśmy zjechać kolejką
z powrotem. Wiedzieliśmy, że czeka nas droga powrotna. Trwała ona o wiele krócej niż ta w górę
i potrzebowaliśmy mniej przystanków. Gdy już zeszliśmy, odetchnęliśmy z ulgą :D

KILKA SŁÓW:
Bardzo polecam Ci zdobyć akurat ten szczyt. Po drodze jest wiele pięknych widoków, trasa jest urozmaicona. Pamiętaj jednak o odpowiednim obuwiu, wodzie i komórce z numerem do GOPR :)

INFO:
Zdjęcia mojego autorstwa. Niektóre informacje z:
http://www.skrzyczne.cos.pl/skrzyczne.php?go=glowna

http://www.beskidslaski.pl/Szczyrk/wyciag.html

https://pl.wikipedia.org/wiki/Skrzyczne